Czyli Wrocław. Każdy pobyt tam to miło spędzony czas, aż się nie chce wracać do domu. I za każdym razem nowi znajomi.
Tym razem to:
Życzliwek
Wodziarz
I last, but not least WrocLovek
Wrocław zawsze kojarzył mi się z miłością. I nic się po tylu latach nie zmieniło :-)
niedziela, 18 listopada 2012
niedziela, 11 listopada 2012
Piękna wiosna tej jesieni...
11 listopada, termometr pokazuje 16 stopni. Wszyscy wylegli na swieże powietrze. Niektórzy wygrzewali się w słońcu...
Inni wyglądali z domków sprawdzając czy wiosna już przyszła...
Jeszcze inni wypuścili już nowe pączki...
A niektórzy pewnie żałowali, że już się na zimę przygotowali....
Tak czy inaczej, wspaniały dzień. Pod każdym względem :-)
Inni wyglądali z domków sprawdzając czy wiosna już przyszła...
Jeszcze inni wypuścili już nowe pączki...
A niektórzy pewnie żałowali, że już się na zimę przygotowali....
Tak czy inaczej, wspaniały dzień. Pod każdym względem :-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)