niedziela, 5 maja 2013

Na majówce wypatrzone....

Tym razem nie macro... Urzekł mnie eksponat w muzeum które miałam przyjemność odwiedzić.  Dobrze, że znalazł się przede mną kupiec, bo cena powalająca na kolana a i przedatność w domu niska.  Co wiecej, ta lampa nie pasowałaby kompletnie do niczego.  Ale pewnie i tak wróciłybysmy razem do domu ;-)



1 komentarz: