sobota, 17 września 2011

Powrót do przeszłości...

Ogrodzieniec wielokrotnie zachwycał swoimi widokami i to o każdej porze roku.  Tym razem nie było czarnego psa, ani innych wałęsających się duchów.  Było natomiast leniwe zwiedzanie i bardzo ... smaczny piknik.  Słodka manufaktura to moje odkrycie roku :-)))




niedziela, 11 września 2011

Mimozami jesień się zaczyna ?

Czy to już jesień ?  Niestety w dalszym ciągu mogę się wybrać jedynie tam gdzie dojedzie samochód... Takiej pełną gębą jesieni jeszcze tam nie widać... A i rozczarowanie ogromne z powodu zakazu wstępu na zamek :-(((  W starych dobrych czasach dało się tam nawet nocować, a teraz można jedynie pocałować klamkę.  Jak to mówią, "dobrze to już było"...




niedziela, 4 września 2011

Zachody, zachody...

Znowu będzie o uziemieniu... Bo wtedy jest okazja, żeby podziwiać zachody słońca.  Czyli nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :-)))









Rogate Ranczo

Bycie czasowo uziemionym ma nie tylko zalety (czas na dokładną analizę własnego sufitu), ale także i wady - wybrać się można jedynie tam gdzie da się dojechać samochodem.  Tym razem było to Rogate Ranczo.