Wybrałam się i do Holandii i do Austrii. W Holandii zaskakująco ciepło i kiepsko z kiermaszami. Za to w Wiedniu zimno i mglisto, ale kramy całkiem, całkiem. No i jak tu wybrać złoty środek ? Dla mnie wszystko jest jasne: Kraków górą ;-)))
I z innej parafii, usłyszałam niesamowitą mądrość: "Not so many colleagues on your funeral, mostly friends".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz