poniedziałek, 5 grudnia 2011

W poszukiwaniu targów bożonarodzeniowych

Wybrałam się i do Holandii i do Austrii.  W Holandii zaskakująco ciepło i kiepsko z kiermaszami.  Za to w Wiedniu zimno i mglisto, ale kramy całkiem, całkiem. No i jak tu wybrać złoty środek ?  Dla mnie wszystko jest jasne: Kraków górą ;-)))







I z innej parafii, usłyszałam niesamowitą mądrość: "Not so many colleagues on your funeral, mostly friends".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz